Blog

Jak koronawirus wpłynie na rynek nieruchomości w Polsce?

To pytanie dziś zadaje sobie wiele osób. Zwolnienie gospodarki będzie miało ogromne konsekwencje dla wielu branż, w tym dla rynku nieruchomości.  

W historii, świat, w tym i Polska zmagały się z wieloma kryzysami – ostatni jaki pamiętamy w naszym kraju miał miejsce w 2008/2009 roku. Z obserwacji i upływu czasu możemy powiedzieć, że rynek nieruchomości podniósł się dopiero w 2015 roku, co potwierdza w badaniach GUS.

Inwestowanie w nieruchomości, nawet w czasie kryzysu, wydaje się bardzo dobrym pomysłem. Zainteresowanie nieruchomościami spada, więc przekłada się to na spadek ceny. Skorzystają na tym Ci, którzy do tej pory nie ulokowali kapitału, a wykorzystają przyszłą recesje na taką inwestycje. Kryzys dopadnie jednak tych, którzy kupowali nieruchomości ze środków pochodzących z kredytów. Powstanie moim zdaniem problem w spłatach rat kredytowych i niewydolność finansowa.

W Chinach przez strach wywołany koronawirusem  i masową izolację społeczeństwa, notują 80% spadku transakcji kupna sprzedaży nieruchomości. W tym skrajnym dla kraju momencie jedyne co wydaje się rozsądne, to wynajem nieruchomości mieszkalnych długoterminowych. Analizując docierające do nas informacje z całego świata, można zaobserwować, że w takich gigantycznych gospodarkach jak USA, rząd chcąc zapewnić bezpieczeństwo obywatelom inwestuje np. w powierzchnie hotelowe, apartamenty, hale i magazyny oraz w wynajem kamperów, czy przyczep kempingowych dla zapewnienia izolacji osób, w tym również osób bezdomnych. Może to być chwilowe rozwiązanie problemu i wykorzystanie nieruchomości, ale w chwili kryzysu takie rozwiązanie, może być jedynym sposobem na znalezienie finansowania i zapewnienie ciągłości spłaty rat kredytowych. 

Rynek nieruchomości nowo powstałych (deweloperskich) w związku z zaistniałą sytuacją wydłuży terminy oddania obiektów. Firmy budowlane cierpiące już i tak, z braku rąk do pracy nie będą w stanie realizować etapów budów w terminach. 

Kto by spodziewał się, że kryzys, tak od dawna zapowiadany, objawi nam się, w taki sposób? Sama przewidywałam w pewnym sensie załamanie (wzrost podatków od nieruchomości oraz podatku dochodowego z najmu), a tu, jak za sprawą „czarodziejskiej wróżki”, a może „złej wiedźmy”, powstała patowa sytuacja dla całej gospodarki. 

Z jednej strony widzę również szanse dla osób potrzebujących sprzedać swoją nieruchomość. Wykorzystanie, w tym celu pośrednika, umożliwi ograniczenie prezentacji nieruchomości (dzięki video prezentacjom, a także spacerom wirtualnym).  Udzielenie pełnomocnictwa do załatwienia wszystkich formalności urzędowych czy nawet przeniesienia własności w umówionych warunkach,  może znacznie ograniczyć dziś, tak duży problem, jakim jest strach i realne zagrożenie przed roznoszeniem się wirusa. 
Dalej wykorzystanie pośredników do czynności posprzedażowych, jak rozwiązanie / zawiązanie umów z dostawcami mediów, administracją budynków. Przekazywanie nieruchomości za protokołem pozwoli zachować większe bezpieczeństwo naszych rodzin. 
W czasie kryzysu kluczowym staje się również wiedza w zakresie rynku nieruchomości, to dzięki niej będziemy mogli przeżyć kolejne lata. Nasi klienci dzięki temu nie stracą tak, jak stracić mogliby gdyby nie było nas Pośredników. 

Paulina Kosturek – Migacz 

  • Źródło zdjęcia głównego https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25781628,koronawirus-w-polsce-w-sieci-krazy-szkodliwy-lancuszek-zawiera.html

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.